PoleskoTulaki na feriach z Credit Agricole


Dwa tygodnie ferii, to super czas żeby odpocząć od nauki i dać się porwać chwilom relaksu.
Niestety nie zawsze mamy możliwość, by wyjechać gdzieś poza Wrocław.
W tym roku jednak wraz z pracownikami Credit Agricole udowodniliśmy, że zima w mieście wcale nie musi być nudna!
Czternaścioro dzieci z Placówki przy ul. Poleskiej rozpoczęło już swoją przygodę.
Pierwsze na trasie było Hydropolis. Naprawdę było warto! Cała wystawa podzielona jest na 8 stref tematycznych. Największą atrakcją cieszyły się stwory wodne! Ta multimedialna lekcja o wodzie przyniosła nam wiele radości, wiedzy i odprężenia.
Już drugiego dnia ferii przenieśliśmy się na kort do squasha w Hasta La Vista. To były dwie godziny spalania kalorii i łapania endorfin bo nasi instruktorzy nie dali nam odpoczywać. Dla młodszych dzieci były różne zabawy z piłeczką, a starsi rozpoczęli już prawdziwe rozgrywki. Wymęczeni ale szczęśliwi wróciliśmy do domu.
Jeden dzień przerwy, ale już w czwartek zaś przenieśliśmy się na kort…ale tym razem na badmintona. Chcieliśmy zobaczyć jaka jest różnica. Na pewno znaleźliśmy przynajmniej jedno podobieństwo- że koszulki były mokre! Ale frajda równie na wysokim poziomie.
W piątek podzieliliśmy się na dwie grupy: na tzw. „starszaków” i „maluchy”. Starsi poczuli co to adrenalina na korcie gokartowym. Ciocia Mariolka mogła już się dopatrzeć, że co niektórzy mają predyspozycje na zawodowych sportowców. Młodsi zaś wybrali się na wystawę Kolejkowo. Byliśmy pod wrażeniem. Wszystko tak doprecyzowane. Dolny Śląsk w pigułce- dosłownie! Kto nie był, musi zobaczyć koniecznie.
W sobotę daliśmy sobie trochę wytchnienia i poszliśmy do kina. Chwila relaksu relaksu! Zresztą bardzo przyjemnego.
W poniedziałek ruszyliśmy znów na sportowo. Tym razem nie stąpaliśmy twardo po ziemi…
Tak-  wyjście na lodowisko. Dla niektórych były to pierwsze zmagania, ale na szczęście jedni pomagali drugim. Była to piękna integracja! Pod koniec już wszyscy odważnie szusowali po lodzie.
Wtorek w drugim tygodniu ferii był ucztą dla naszych brzuchów. Zagościły u nas Panie z Akademii Małego Kucharza. Cała grupa przygotowała wspólnie na obiad kurczaka tandori z sałatką azjatycką. Już na samo wspomnienie robimy się głodni. Na szczęście zapisywaliśmy krok po kroku co należy zrobić, więc w weekendy będziemy na nowo próbować swoich sił- ale już bez Pań instruktorek.
Nasze dwutygodniowe ferie zakończyliśmy na Kręgielni. Jak się okazało to nasi najmłodsi zawodnicy nie dawali za wygraną. Nie mieliśmy szans przy Oliwii i Franku. Na kręgielni bawili się z nami nasi wolontariusze z Credit Agricole, którzy zadbali o wszystkie nasze atrakcje podczas ferii. To było znakomite zwieńczenie ferii w mieście.
Jesteśmy bardzo wdzięczni pracownikom Credit Agricole, którzy przygotowali dla nas ten projekt. Ferie były dla nas niesamowitym czasem. Nie musieliśmy siedzieć w domu, ale poznaliśmy wiele alternatyw spędzania wolnego czasu.
Mamy nadzieję, że to nie ostatnia wspólna inicjatywa!